Jak ubrać się na rower jesienią

Opublikowano:

czwartek, 28.09.2023

Autor:

Magda

Kategoria:

Jak ubrać się na rower jesienią?

„Mimozami jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła (…)” pisał Julian Tuwim w swoim wierszu. Przyszła jesień - to fakt. Dni są coraz krótsze, chłodniejsze, a jednak wciąż - od czasu do czasu - zza chmur wychodzi słońce, a jego ciepłe promienie zachęcają do wyjścia na rower. Trzeba jednak pamiętać, że taka pogoda potrafi być zdradliwa i dlatego warto przygotować sobie wcześniej odpowiednie ubrania, które pozwolą cieszyć się każdym kilometrem rowerowej przejażdżki. Dlatego dzisiaj postanowiłam podzielić się z Tobą kilkoma radami na temat tego, jak ubrać się na rower jesienią. Bo wbrew pozorom sprawa nie jest taka prosta, jakby mogło się wydawać.

Ubierz się na cebulkę

Z pewnością wiesz, jak ubrać się na rower latem - nie jest to zbytnio skomplikowane, bo wystarczą krótkie spodenki, koszulka z krótkim rękawkiem i kask. W przypadku jazdy jesienią nie jest już tak łatwo. Głównie ze względu na to, że o poranku temperatura potrafi być stosunkowo niska, a po południu - kiedy najczęściej wracamy już z pracy do domu - może być już ciepło. Dlatego jesienią ubieramy się raczej w ubrania przejściowe. Odzież zimowa na rower może jeszcze poczekać.

Jesienią trzeba odpowiednio zaplanować to, jak ubierzesz się na rower. Na szczęście, czerpiąc z doświadczenia zawodowych kolarzy, możemy odpowiednio przygotować się do zmiennych warunków. I nawet w trakcie jazdy w kilku prostych ruchach zmienić swoją garderobę z jesiennej na letnią. Podstawą jest podzielenie swojej odzieży na kilka warstw, więc doskonała jest tutaj popularna zasada ubierania się na cebulkę. Bo, parafrazując słowa Osła ze Shreka, rowerzyści mają warstwy, które zrzucają, gdy temperatura zaczyna wzrastać.

Nogawki rowerowe i bielizna termoaktywna

Podstawą powinny stać się dla Ciebie nogawki rowerowe, które pozwolą zabezpieczyć nogi podczas porannych chłodów, a po ogrzaniu się powietrza będzie można swobodnie zdjąć. Na przykład takie, jak KROSS Fluo Skin. Według mnie spodnie rowerowe z długą nogawką nie zdają w takich warunkach egzaminu - są one zazwyczaj przeznaczone na niskie temperatury, i po południu mogą powodować dyskomfort podczas jazdy. W przypadku nogawek ten problem nie wystąpi, bo łatwo je zdejmiesz, a po złożeniu zmieszczą się w kieszonce koszulki.

W przypadku pierwszej górnej warstwy warto postawić na bieliznę termoaktywną. Te dostępne są zazwyczaj w dwóch wariantach, czyli krótkim i długim rękawkiem. Moim zdaniem bardziej uniwersalna jest bielizna termoaktywna z długim rękawkiem, np.KROSS Base Two. W przeciwieństwie do nóg ręce podczas jazdy nie pracują w tak mocno, więc łatwiej je wychłodzić, nawet podczas popołudniowej przejażdżki. Długi rękawek w takiej koszulce funkcyjnej niweluje potrzebę posiadania rękawków rowerowych.

Koszulka i kamizelka rowerowa

Kolejną warstwę powinna stanowić standardowa koszulka rowerowa. Nie polecam jednak tych określanych jako ultra-light. W mojej ocenie są one doskonałe podczas letnich upałów, gdzie każdy panel wentylacyjny jest na wagę złota. Jesienią jednak chłodzenie nie jest aż tak istotne, dlatego lepiej wybierać te lepiej zabudowane. Przykładem takiej koszulki może być KROSS Pave.

Najważniejszym elementem jesiennej odzieży rowerowej jest według mnie kamizelka rowerowa. Idealnie, gdyby była wyposażona w jakiś rodzaj ochrony przed wiatrem, dzięki czemu niestraszne będą Ci chłodny wiatr podczas porannych dojazdów do pracy czy treningów. Kamizelki rowerowe mają także inną zaletę. Po ich zdjęciu można je złożyć i razem z nogawkami rowerowymi nie będą zajmowały w kieszonce koszulki rowerowej zbyt wiele miejsca.

Jesienne ubrania rowerowe i istotne dodatki do nich

Kolejnym istotnym elementem są wszelkiego rodzaju dodatki, które pozwolą Ci zadbać o Twój komfort termiczny podczas jazdy, a które w razie potrzeby będziesz w stanie szybko zdjąć i schować do kieszeni. Lub sakwy.

To na przykład ochraniacze na czubki butów. Dzięki nim stopy nie będą odczuwały chłodu - jest to zwłaszcza istotne, jeśli jeździsz w butach kolarskich. Takie ochraniacze osłaniają wloty powietrza na podeszwie, dzięki czemu stopy się nie wychłodzą podczas jazdy.

Trzeba także zadbać o górę - na szyję warto założyć komin, a pod kask założyć czapeczkę rowerową. To wszystko pozwoli Ci ochronić swój organizm przed wychłodzeniem oraz umożliwi czerpanie przyjemności z jazdy nawet w nieco niższych temperaturach. Musisz pamiętać, że rady, których udzieliłam Ci powyżej, nie dotyczą tylko jesieni. To bardziej porady dotyczące okresów przejściowych - czyli wiosny i jesieni. Temat tego jak ubierać się na rower zimą poruszmy przy kolejnej okazji, bo to już zupełnie inna para kaloszy.