Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Menu
Belgia, frytki i błoto. I jakkolwiek da się ze sobą połączyć dwa pierwsze słowa dzięki czemu otrzymamy jeden z najbardziej znanych na świecie dodatków do dań, tak błoto wydaje się tutaj trochę nie pasować. Niemal jak w grach dla dzieci, gdzie należy znaleźć jedną rzecz nie pasującą do zestawu. Jednak błoto pojawiło się na początku tego tekstu nie bez powodu. Bo jeśli mówimy o błocie to automatycznie w głowie wielu kolarzy w sezonie jesienno-zimowym zapala się wielki szyld z napisem „kolarstwo przełajowe”. Tak! To właśnie ten moment, na który czekało wielu – rozpoczęcie sezonu przełajowego. A dla tych, dla których będzie to pierwszy kontakt z „terenowym rowerem szosowym”, przygotowaliśmy mały poradnik, z czym jeść i dlaczego warto zakochać się w kolarstwie przełajowym.
Może zanim zaczniemy rozmowę na temat tego, co dać Ci może rower przełajowy w trakcie okresu jesienno-zimowego, warto uświadomić sobie, czym on tak właściwie jest. Na pierwszy rzut oka to po prostu rower szosowy. Jeszcze do niedawna, przed triumfalnym wejściem hydraulicznych hamulców tarczowych do szosowego peletonu, to właśnie one najbardziej ułatwiały odróżnienie jednego od drugiego.
Obecnie największa różnica pomiędzy szosą a przełajem to geometria. Rowery przełajowe charakteryzują się bardzo agresywną geometrią – to nie są maszyny, które zachwycą Cię komfortem na długich trasach. To rower, który stworzony jest do szybkiej i krótkiej jazdy.
Bo wyścigi przełajowe, w przeciwieństwie do tych szosowych, są krótkie i intensywne. Rzadko kiedy trwają dłużej niż sześćdziesiąt minut. Jednak w trakcie tej godziny może on Cię wymęczyć bardziej niż najbardziej intensywna jazda w grupetto. Kolarstwo przełajowe to jazda indywidualna, ciągła walka z przeszkodami ustawionymi przez organizatorów. Tymi naturalnymi oraz sztucznymi, takimi jak specjalne bandy, nad którymi trzeba przeskoczyć.
Jednak w parze z tym, że jest to rower typowo wyścigowy, idzie kilka niedogodności dla osób chcących wykorzystywać go do codziennych jazd. Agresywna geometria wymusza niską pozycję.
No dobra, ale co może Ci dać jazda na rowerze przełajowym takim jak KROSS Vento CX? Poza ogromną ilością radości płynącej z walki z terenem uzyskasz także wiele umiejętności, których nie zdobędziesz jeżdżąc na rowerze szosowym. Dlatego czasami lepiej jest odwiesić na sezon jesienno-zimowy inne rowery na wieszak, trenażer schować do szafy i ruszyć na podbój lasów na przełaju.
Jazda rowerem przełajowym jest dużo bardziej wymagająca technicznie niż kolarstwo górskie. Powodem takiego stanu rzeczy jest między innymi węższa opona. Opony w rowerach górskich, które dobrze radzą sobie z piaskiem, błotem i innymi przeszkodami naturalnymi, są dużo szersze. W rowerach przełajowych, które startują w wyścigach, opisana przepisami szerokość to „tylko” 33 milimetry. Wybaczą one dużo mniej błędów technicznych niż te, które stosujemy w rowerach górskich.
Z drugiej strony, dla kolarzy szosowych spotkanie z terenem może być w pierwszej chwili… bolesne. Dla szosy typowe jest spędzanie wielu godzin w licznym peletonie chroniącym przed wiatrem. W przełajach – jak pisaliśmy wyżej – jesteś sam i sam musisz walczyć z przeciwnościami trasy, która nie raz zmusi Cię do zeskoczenia z roweru i podbiegnięcia pod błotniste wzniesienie. W takich momentach z pewnością przypomnisz sobie o istnieniu mięśni, o których na szosie mogłeś dawno temu zapomnieć. Bo kiedy ostatni raz widziałeś biegnącego kolarza szosowego? Chris Froom wbiegający na Mount Ventoux widziany po raz tysięczny na YouTubie się nie liczy!
Dodatkowo, zjazd na wąskich oponach po błotnistym czy piaszczystym stoku to przeżycie, jakiego trudno doznać niezależnie od tego, na jakim typie roweru jeździsz na co dzień. A dzięki pokonywaniu takich trudności, zyskasz większą pewność siebie – a co ważniejsze – umiejętności podczas jazdy swoim ulubionym rowerem. Wyćwiczysz także cały szereg mięśni, których zazwyczaj nie używasz. To wszystko przełoży się na lepsze wyniki podczas pierwszych wiosennych wyścigów.
Rower przełajowy to niezwykły rower, który z pewnością pokochasz. Niezależnie od tego, czy rozkochasz się w tym typowo belgijsko-holenderskim sporcie, to z pewnością odkryjesz nowe możliwości podczas jazdy na innych typach rowerów. Pomoże Ci on także wyćwiczyć Twoje ciało unikając nudy oraz monotonii związanej z jazdą na trenażerze. A także, a może przede wszystkim, pomoże utrzymać kondycję oraz moc, którą udało Ci się wytrenować w poprzednich miesiąc. Powiedz „nie” radosnemu przesiadywaniu na kanapie i nadrabianiu zaległości serialowych na popularnych platformach VOD. Zakosztuj wolności w lesie, jaka wiąże się z jazdą na rowerze przełajowym.
Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.