Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Menu
Materiał opublikowany w dniu 27.09.2021
Rowery elektryczne stają się coraz popularniejsze. Coraz więcej uwagi poświęca się rowerom elektrycznym podczas targów i testów rowerowych, co widać także w sklepach rowerowych, w których pojawia się coraz więcej modeli elektryków. Niektórzy śmiałkowie chcą własnoręcznie składać rower elektryczny decydując się na adaptację posiadanych rowerów. Sprawdziliśmy, czy opłaca się samemu składać rower elektryczny oraz prześwietliliśmy plusy i minusy tego typu rozwiązania.
Z tego artykułu dowiesz się:
O rowerach elektrycznych robi się coraz głośniej. Chyba każdy zna już podstawowe przewagi rowerów elektrycznych i dostrzega ich ogromny potencjał użytkowy. Są świetną alternatywą dla innych form miejskiej komunikacji, pozwalają podróżować dalej i szybciej. Do tego wyrównują szanse i pozwalają cieszyć się sportem osobom mniej sprawnym. Oprócz tego elektryczne rowery, a zwłaszcza górskie modele, pozwalają na świetną zabawę. Kto raz wsiądzie na eBike wie, że jest to spora frajda i w zasadzie jest tylko jedna duża przeszkoda, która może zniechęcać do kupna roweru, a mianowicie jego cena.
Rowery elektryczne dobrej jakości (tj. z dobrym silnikiem, wydajną baterią i sterownikiem) kosztują obecnie co najmniej 6 tys. PLN, zaś cena modeli specjalistycznych (np. eMTB) dochodzi do kilkunastu tysięcy PLN. Tak wysoka kwota jest wyzwaniem dla wielu konsumentów. Pomimo faktu, iż dostępne są coraz bardziej przyjazne formy finansowania tego typu zakupu, nie da się ukryć, iż rower elektryczny jest droższy niż całkiem dobry model klasyczny. Oczywiście należy się zastanowić, czy powinniśmy w ogóle porównywać „elektryki” z klasycznymi bicyklami, zwłaszcza pod kątem ceny. Poziom ich zaawansowania i możliwości to jednak zupełnie inna liga. Z powodu wysokiej ceny niektórzy pasjonaci i zwolennicy elektryfikacji dwóch kółek stawiają na gotowe zestawy do adaptacji, które pozwalają stać się posiadaczem roweru elektrycznego niższym kosztem.
Zacznijmy od tego, że na rynku możemy znaleźć różnego rodzaju gotowe rowery z silnikami elektrycznymi. Podział jest dość prosty – najwięksi producenci korzystają z kompleksowych systemów napędowych Shimano STEPS, Bosch, Yamaha, Bafang, Fazua, które mają jeden element wspólny. Jest nim całkowite podporządkowanie konstrukcji roweru i ramy do przyszłego wykorzystania silnika elektrycznego. W takich konstrukcjach jednostka umieszczana jest w okolicach środka supportu nieprzypadkowo. To miejsce gwarantuje najbardziej płynne oddawanie mocy i najwyższy poziom komfortu. Po prostu – ciężki silnik znajduje się w miejscu centralnym, dzięki czemu rower prowadzi się neutralnie i stabilnie, nie zostaje zaburzony rozkład masy. Takie rozwiązanie zastosowano w rowerach z serii Kross Trans Hybrid.
Na rynku znaleźć można wiele tańszych zestawów do konwersji roweru na eBike. Zazwyczaj zestaw taki zainstalować można w każdym rowerze. W większości przypadków oznacza to silnik umieszczony w tylnej piaście oraz baterię na bagażniku lub przyczepioną obejmami do ramy. Konstrukcja roweru nie jest w żaden sposób do instalacji elektrycznej przygotowana. Stąd np. zewnętrzne prowadzenie kabli, przypadkowe umieszczenie różnych elementów napędu. Budowa roweru elektrycznego na własną rękę to właśnie mniej więcej próba osiągnięcia tego efektu z tańszych, gotowych eBike. Ma to jednak szereg minusów.
Zacznijmy od samego zestawu do konwersji. Nie da się ukryć, że aby przerobić rower konwencjonalny na eBike potrzebne są umiejętności, wiedza, zapał i sporo cierpliwości. Połączenie wszystkich elementów w całość może być sporym wyzwaniem dla amatorów. Pomocne stają się wtedy fora i grupy dyskusyjne, na których pasjonaci przedstawiają swoje rozwiązania i pomagają innym. Oczywiście samodzielne złożenie elektyka będzie na pewno sporym osiągnięciem i powodem do dumy, jednak należy pamiętać o kosztach własnej pracy i czasu.
Fabryczny rower wyposażony w napęd Shimano STEPS, Bosch lub Yamaha to kompletny system. Obejmuje on sam silnik, dedykowaną baterię, instalację oraz komputer pozwalający na kontrolę parametrów działania. Gwarantuje to bezawaryjność, a w razie usterki – pewność obsługi gwarancyjnej. „Większość adaptacyjnych zestawów wymaga od nas samodzielnego dopasowania jednostki napędowej, baterii, wiele w ogóle nie ma panelu kontrolnego. Do tego dochodzi problem zgrania tego wszystkiego w działającą całość. Sprawia to, iż takie eksperymenty chociaż tańsze, to niestety oferują zupełnie inny komfort działania niż gotowe eBike” – komentuje Krzysztof Kłosowski, specjalista ds. systemów e-bike w firmie KROSS.
W przypadku składanych rowerów elektrycznych nie mamy zbyt dużego wyboru tego, gdzie umiejscowione zostaną silnik i bateria. Istnieje ryzyko, iż rozłożony w ten sposób środek ciężkości roweru nie będzie optymalny. Kupując gotowy rower elektryczny mamy pewność, iż konstrukcja roweru została przemyślana, przetestowana w laboratorium jak i w terenie, a rower nie zaskoczy nas w trasie niespodziewaną niestabilnością.
Nie da się ukryć, iż składane własnoręcznie rowery elektryczne wyglądają zazwyczaj mniej estetycznie niż te kupowane w sklepie rowerowym. Problemem jest nie tylko integracja silnika i baterii, ale także prowadzenie przewodów zasilania i kontroli parametrów silnika. W gotowych eBike przewidziano na nie miejsce wewnątrz ramy. W przypadku adaptacji najczęściej prowadzi się je na zewnątrz, co po pierwsze nie wygląda dobrze, po drugie – łatwo je uszkodzić.
Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.