Koła aerodynamiczne czy tradycyjne - co wybrać?

Przez naprawdę długie, długie lata uznawano, że najważniejszym parametrem dobrych kół rowerowych jest waga. A konkretnie – jak najmniejsza masa, która miała przekładać się na same korzyści. Oczywiście lekkie koła to mniejsza masa rotowana, a co za tym idzie lepsza dynamika roweru i mniejsze straty energii. Jednak w dzisiejszych czasach mamy daleko bardziej doskonałe metody pomiaru. Dzięki temu możemy oceniać realne korzyści płynące z zastosowania różnych technologii w kołach. A to pokazuje, że nie wszystko jest takie oczywiste.

Prędkość zależy nie tylko od wagi

Dobre koła w rowerze w oczywisty sposób przekładają się na jego szybkość. Tak jak wspominaliśmy, przez długie lata próbowano rowery „przyspieszyć” obniżając wagę kół. Dzisiaj jednak wiemy znacznie więcej – projektujemy coraz sztywniejsze ramy rowerów, dbamy o każdy aerodynamiczny detal konstrukcji. Przykładamy uwagę nawet do tego, jaką pozycję kolarz zajmuje na rowerze, jak opływowy jest jego kask, a nawet jak poprowadzono szwy w kolarskim stroju.

Kiedy spojrzymy na taki ogrom danych łatwo zauważyć, że skupianie się wyłącznie na wadze kół nie ma sensu. Oczywiście – im lżejsze tym lepsze, ale złoty środek uwzględnia także takie parametry jak sztywność i aerodynamika.

Co do zasady – koła z najniższym stożkiem, czyli najniższą obręczą, są najlżejsze. Jednak dzięki możliwości zastosowania do konstrukcji kół lekkich materiałów, takich jak karbon, możemy zaprojektować koła wyższe, o wadze ultra niskich modeli aluminiowych.

Po co wyższy stożek obręczy? Wyższe koło daje większą sztywność oraz lepszą aerodynamikę. Jak to działa? Wyższy, łagodniej zaokrąglony stożek sprawia, że koło rozcina powietrza dużo łagodniej. Dodatkowo, powiewy na granicy obręczy nie wywołują tak dużych turbulencji i zawirowań, jak przy niskim stożku. Koło dzięki temu łatwiej utrzymuje prędkość, wymagając mniej sił od rowerzysty dla jej utrzymania.

Dla każdego coś miłego

Oczywiście nie jest tak, że jedno rozwiązanie jest dobre dla wszystkich. Obecnie na rynku możemy znaleźć koła aluminiowe i karbonowe o różnych wysokościach. O żadnym z nich nie możemy powiedzieć, że jest najlepsze. Dobór idealnych kół do naszego stylu jazdy to sztuka i bardzo odpowiedzialny wybór, który może się opłacić skutkując poprawą naszych wyników.

Niskie koła aluminiowe lub karbonowe o stożku do 35-40 mm wybierajmy, jeśli szukamy rozwiązania maksymalnie uniwersalnego. Do treningów, do jazdy w górach. Takie koła będą najlżejsze, sztywne, a przy tym najbardziej bezpieczne. Co ma wysokość obręczy do bezpieczeństwa? Chodzi oczywiście o boczne podmuchy powietrza. Bardzo wysokie stożki rzędu 50-70 mm podczas jazdy w górach, przy dużych prędkościach i tradycyjnie gwałtownych podmuchach wiatru, wymagają dużo więcej skupienia i siły, aby utrzymać rower na właściwym torze jazdy.

Lekkie i niskie koła to także największa dynamika. Dlatego z punktu widzenia osoby, która dużo trenuje w zróżnicowanych warunkach, jeździ na wyścigi w górach, ale i na płaskim, a przy tym nie ma budowy sprintera – to wybór najlepszy.

Koła z wysokimi stożkami powyżej 50 mm to świetny wybór dla fanów triathlonu tudzież ścigania się na płaskich trasach. Takie rozwiązanie doskonale sprawdza się tam, gdzie podstawą jest generowanie możliwie dużej i stałej mocy na długim dystansie. Stabilna pozycja za kierownicą, długa prosta, płaska trasa – to żywioł tego typu kół. Pozwolą oszczędzić sporo energii, a przy tym dzięki nowoczesnym rozwiązaniom wcale nie muszą ważyć więcej niż niskie koła aluminiowe sprzed kilku lat. W koła z wysokim stożkiem wyposażony został m.in. triathlonowy model Vento Tr 4.0.

Pamiętajmy o jeszcze jednym ciekawym aspekcie – koła z karbonowymi obręczami odczuwalnie poprawiają komfort jazdy. Wszystko za sprawą właściwości włókna węglowego, które świetnie pochłania wibracje. Dzięki temu nawet sztywne, wyścigowe koła będą sprawiały wrażenie bardziej subtelnie pokonujących nierówności niż niektóre modele aluminiowe.