Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Menu
Dla każdego, kto kolarstwem zajmuje się w sposób bardziej sportowy, kask rowerowy to podstawowy i nieodłączny element wyposażenia. Często jednak zapominamy o nim podczas codziennej rowerowej komunikacji. To błąd, który może nas naprawdę dużo kosztować.
Z tego artykułu dowiesz się:
Coraz częściej na naszych ulicach obserwujemy bardzo pozytywne zjawisko. Kiedy robi się cieplej i przychodzi upragniony weekend, ścieżki rowerowe, parki i podmiejskie trasy zapełniają się rowerzystami, z których większość pamięta o jeździe w kasku. Staramy się także dawać dobry przykład dzieciakom, które nawyku dbania o swoje bezpieczeństwo najlepiej uczą się wzorując się na dorosłych rowerzystach.
Rowery to jednak nie tylko sport czy rekreacja. Dla dużej części z nas to także najlepszy sposób codziennej komunikacji. Tutaj już niestety nie jest tak różowo i spotykani w tygodniu rowerzyści spieszący się do swoich obowiązków bardzo często o kaskach zapominają. Tymczasem kask rowerowy powinien zawsze być na naszej głowie podczas jazdy rowerem.
U zarania dziejów problemu związanego z awersją do używania kasku na rowerze ZAWSZE jest złudne poczucie, że ryzyko wypadku da się przewidzieć. Czyli wiadomo – jeżdżąc szybko po lesie ryzykujemy, więc kask się przyda. Kask stał się też nieodłącznym elementem kolarskiej, sportowej stylówki. Bez niego po prostu wyglądamy nieprofesjonalnie więc żaden szanujący się fan enduro czy XC swojego sportu bez tego elementu wyposażenia sobie nie wyobraża.
Jednak kiedy przychodzi do przysłowiowego wypadu rowerem po bułki do sklepu, najczęściej kasku zabierać nam się nie chce. Bo w końcu – co może nam się stać? To tylko chwila, po chodniku czy płaskiej jak stół ulicy.
Niestety – wypadków nie można przewidzieć. O ile w sporcie takim jak kolarstwo górskie najczęściej to my sami odpowiadamy za nasze bezpieczeństwo, tak poruszając się po publicznych drogach jedyne co zależy od nas, to jak najlepsze zabezpieczenie się. Błąd kierowcy, wypadek losowy – i nieszczęście murowane.
Jazda na rowerze w kasku powinna być nawykiem który trzeba w sobie wyrobić. Wieszać kask w domu przy drzwiach, albo trzymać wraz z rowerem w garażu. Niech zawsze będzie pod ręką jak klucze do domu czy inny element, bez którego nie wyobrażamy sobie wyjścia.
Wiele osób twierdzi, że nie będzie jeździć w kasku rowerowym na co dzień, bo jest niewygodny. To błąd – bo kask kaskowi nierówny. Są modele przeznaczone specjalnie do codziennej komunikacji, które po pierwsze – wyglądają znacznie bardziej stylowo niż typowo sportowe wersje, a po drugie są znacznie wygodniejsze. Mają też dodatkowe funkcje poprawiające bezpieczeństwo – odblaskowe aplikacje czy możliwość montażu lampek.
Dobrze dobrany kask miejski to nie tylko bezpieczeństwo ale także kwestia poprawy funkcjonalności. W zimie może nas ogrzewać, a w lecie chronić przed słońcem. Wiele modeli jest wygodnych niczym czapka, więc po krótkim przyzwyczajeniu zupełnie zapomnimy, że mamy je na głowie.
Jazda w kasku na rowerze miejskim to też żaden obciach. Sportowy i zdrowy tryb życia jest modny – a pokazywanie, że dba się o swoje bezpieczeństwo jest częścią tego stylu. Kask pokazuje, że podchodzimy do tematu poważnie i profesjonalnie, warto więc uwzględnić go w swojej codziennej garderobie. Pełną ofertę kasków marki KROSS znajdziecie na naszej stronie internetowej.
Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.