Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Menu
Jak ubierać się na rower zimą? Na cebulkę! To oczywiście znaczne uproszczenie, ale w artykule, który dla Ciebie przygotowaliśmy, przygotowaliśmy zbiór praktycznych porad, które pozwolą Ci cieszyć się jazdą w każdych warunkach.
Przyszły już pierwsze mrozy. Temperatura coraz częściej będzie spadać poniżej zera, ale niech Cię to nie zniechęca do jazdy na zewnątrz. Bo, jak mówi stare kolarskie porzekadło, nie ma złej pogody na rower, są tylko źle ubrani kolarze. O tym właśnie będziemy dzisiaj rozmawiać - odzież kolarska to dla osób rozpoczynających swoją przygodę z rowerem nieco skomplikowany temat. Czasami nawet zaawansowani kolarze gubią się w tym wszystkim. Odzież wiosenna, letnia, przejściowa, zimowa. Jak się w tym wszystkim odnaleźć i nie oszaleć? Nie martw się, z naszym poradnikiem zima nie zaskoczy Cię na drodze. W przeciwieństwie do drogowców. Oni zawsze będą zaskoczeni.
Ubieranie się na rower zimą jest jednocześnie proste, jak i nieco skomplikowane. Tak jak w przypadku odzieży na sezon przejściowy, warto postawić na ubiór na, tak zwaną cebulkę. Czyli kilka różnych warstw, które w razie potrzeby będziemy mogli z siebie zdjąć.
Jednak trzeba pamiętać o pewnej zasadzie. Jeśli wychodzisz na rower zimą i już po wyjściu na zewnątrz jest Ci ciepło, to lepiej wrócić się do domu i zrzucić jedną warstwę. Wychodząc, musisz czuć lekki chłód. Nie obawiaj się jednak - będziesz go czuć tylko przez chwilę. Kiedy tylko wskoczysz na rower, od razu zrobi Ci się ciepło.
Dlaczego więc nie można odczuwać ciepła przed wejściem na rower? Bo kiedy zaczniesz pedałować, po prostu temperatura Twojego ciała znacznie wzrośnie i zaczniesz się szybko pocić. A to najgorsze, co może spotkać Cię na rowerze zimą. Musisz dbać o swój podstawowy komfort cieplny. Tyle i tylko tyle. Resztę zrobi rower.
Omawianie tego, co założyć na rower zimą zacznijmy od nóg i stóp. W przypadku jazdy w okresie przejściowym warto postawić na nogawki kolarskie i zwykłe spodenki letnie. Jednak zimą lepiej no nogi założyć pełne, ocieplanie spodnie kolarskie. Zwłaszcza jeśli planujesz długą jazdę. Spodnie takie jak KROSS Aim Winter 2.0 pozwolą Ci cieszyć się jazdą bez ryzyka dla stawów. Warto także wybierać modele, które zaopatrzone są w strzemiączka zakładane na stopę. Dzięki temu nie będą się one podwijać i ochronią nogę przed zimnem dostającym się przez nogawkę.
Natomiast jeśli chodzi o stopy, to dużo zależy od Twojej odporności na zimno. Najlepszym wyborem, w moim opinii, są zimowe buty rowerowe. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by jeździć w tych przeznaczonych na cieplejsze warunki. Wtedy jednak pamiętać, by zaopatrzyć się w ochraniacze neoprenowe, które je dodatkowo ocieplą oraz ochronią je przed wodą. Jeśli Twoje buty wyposażone są w kanały wentylacyjne, na podeszwie pamiętaj, żeby zakleić je taśmą izolacyjną. Zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz. Dzięki temu zimne powietrze nie dostanie się do buta.
Przejdźmy teraz do góry. Tak jak wspominałam wyżej, warto przede wszystkim postawić na kilka warstw, które współpracując ze sobą, będą odprowadzały pot ze skóry na zewnątrz. Pamiętaj, że odpowiednie odprowadzanie wilgoci ze skóry jest kluczem do uniknięcia przeziębienia. Pierwszą z nich powinna stanowić bielizna termoaktywna, według mnie najlepszym wyborem może być taka z długim rękawem jakKROSS Base Two.
Na nią warto założyć klasyczną koszulkę kolarską z krótkim rękawkiem. Od Twoich preferencji zależeć będzie, czy wybierzesz taką bardziej dopasowaną do Twojej sylwetki, czy postawisz na luźniejszy krój. Dopełnieniem całości jest kurtka rowerowa. Podczas jej wyboru pamiętaj, by kierować się jej ociepleniem oraz funkcjonalnością. Powinna nie tylko zapewniać Ci utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała, ale także zapewniać takie możliwości jak koszulka kolarska. Czyli musi posiadać kieszonki! Dzięki temu schowasz telefon, klucze i dodatkowy prowiant. Takie możliwości oferuje na przykład zimowa bluza kolarska KROSS Brolly.
Oczywiście nie możesz zapomnieć o rękawiczkach! Wybierz takie, które zapewnią Ci największy komfort termiczny. Twoje palce będą stale wystawione na działanie zimnego wiatru, dlatego w tym wypadku, moim zdaniem, nie ma czegoś takiego jak za mało ciepła.
Na koniec zostawiłam sobie szyję i głowę. Jeśli chodzi o szyję postaw na wszelkiego rodzaju kominy. To chyba najbardziej funkcyjne rozwiązanie, które nie tylko ochroni Twoje gardło, ale także w razie potrzeby pozwoli docieplić twarz lub głowę.
Jeśli zaś chodzi o głowę, to pamiętasz, co zawsze mówiły nasze mamy i babcie? Załóż czapkę, bo się przeziębisz! To ma zastosowanie także na rowerze. Niezależnie od tego, czy Twój kask należy do tych bardziej wentylowanych, czy mniej, warto na głowie mieć odpowiednią czapkę. Na przykład taką jak KROSS Lombardia 2.0. Nie tylko posiada ona daszek chroniący oczy przed deszczem (lub zimowym słońcem), ale także przedłużony tył stanowi dodatkową ochronę dla szyi.
Teraz wiesz już wszystko na temat odpowiedniego ubioru na zimę! Wystarczy, że wdrożysz powyższe propozycje do swojej kolarskiej garderoby i już żadna zima nie będzie Ci straszna.
Biuro Obsługi Klienta
Czynne w godzinach:
pon. - pt.: 9:00 - 16:00
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.